Info
Ten blog rowerowy prowadzi kgrzany z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 73488.10 kilometrów w tym 3545.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.72 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
2024
2023
2022
2021
2020
2019
2018
2017
2016
2015
2014
2013
2012
2011
Moje rowery
Archiwum bloga
- 2024
- 2023
- 2022
- 2021
- 2020
- 2019
- 2018
- 2017
- 2016
- 2015
- 2014
- 2013
- 2012
- 2011
- 2010
- 2009
- 2008
- 2007
- 2006
- 2005
- 2004
-
2003
- Październik 1 - 0
- Lipiec 1 - 0
- Maj 1 - 0
-
2002
- Maj 2 - 0
- 2001
-
2000
- Maj 1 - 0
- 1999
- 1998
-
1997
- Lipiec 2 - 0
- 1996
- 1995
-
1994
- Lipiec 1 - 0
-
1993
- Sierpień 11 - 0
- 1992
-
1991
- Lipiec 1 - 0
-
1990
- Lipiec 1 - 0
- 1989
-
1988
- Lipiec 2 - 0
- 1987
Dane wyjazdu
- DST 145.25km
- Start 1 : 10
- Czas 05:42
- VAVG 25.48km/h
- VMAX 51.50km/h
- Temperatura 10.5°C
- Wys Max 76 m n.p.m.
- Deniwelacja 77m
- Podjazdy 577m
- Sprzęt Folta Letux
Nocne Coś
Piątek, 13 maja 2016 · dodano: 14.05.2016 | Komentarze 2
Na trasie udało mi się uchwycić jakiegoś stwora. Nie są to światła samochodu. Jak myślicie co i gdzie spotkałem? Zanim się pozbierałem po "siatce" - tradycyjnie drogą okrężną do domu, a potem poprzekładałem dzieciaki do łóżek, było już grubo po północy. Zapakowałem parę batonów, wodę zestaw łatający, pompkę i trochę innych spraw organizacyjnych. Jeszcze wyżłopałem colę i była pierwsza. Otwieram drzwi, a tu kap, kap.... To miłe, jedna z niewielu okazji, a tu taki widok. Na szczęście było to na tyle delikatne, że nie musiałem zakładać nieprzemakalnej. Taki ni to deszczyk, ni to chmura towarzyszyły mi przez większość drogi. No a pogoda była specyficzna. Po przejściu frontu (ciepłego) zazwyczaj przychodzi front zimny i jakieś jego resztki (nie wnikając w szczegóły) złapały mnie około 5:30 przed Elblągiem. Ale obyło się bez burzowych sensacji. Po drodze z Malborka spotkałem jeszcze dwóch trekingowców z sakwami. Niestety trochę się lękałem o umykający czas i pogodę, więc oprócz zwykłego pozdrowienia, sobie z nimi nie pogadałem. Jeszcze wracając do chmur, były naprawdę nisko. Nawet kilkanaście metrów nad ziemią. Gnane przez wiatr tworzyły fantastyczny widok. Sam wiatr mi sprzyjał aż do Rychlik, potem było trochę gorzej, ale nie dramatycznie. Większość trasy ma asfalt idealny. W kierunku Dzierzgonia przybyło parę kilometrów idealnej trasy (koniec dobrej drogi w Kwietniewie) no i nowiutka jest za Dzierzgoniem okolice miejscowości Ramoty (jeszcze nie pomalowali oznaczeń, krawędzi itd.). Tej złej jest około 14 km, a bardzo złej z 10. Może by to zaliczyć do jazdy w terenie? Trasa Elbląg-Pasłęk-Dzierzgoń-Malbork-Elbląg.Nocne Coś
Patronka Dzierzgonia
wzgórze zamkowe
Malbork żegna
Wcześniej....Eg -praca + na siatkę
29,3 km=22+7,3
270 hm
wg strava
115,95+29,3=145,25 km
413+114+50 praca=
avs-26,15
t.t.-4:26:30
Komentarze
xtnt | 08:48 czwartek, 19 maja 2016 | linkuj
Widzę, że masz lemondkę jak to pasuje do roweru nie szosowego, bo ja myślę o zamontowaniu pod 26", a może już pod nowy rower zobaczymy. Dużo daje?
Komentuj